Mam świadomość, iż rozstanie się w pokoju dla większości par jest niemożliwe. Znam takie, którym się udało, jednak jak się Państwo zapewne domyślacie, jest ich niewiele. To smutne, ale traktuję takie osoby jak cudowne zjawisko. Patrzę na nie zawsze z podziwem i ogromnym szacunkiem. Moim zdaniem, to nie lada sztuka rozstać się po przyjacielsku. Z całą pewnością jednak można!
Dziś podzielę się z Państwem taką oto historią.
Pewna Mama wymyśliła sobie, że nie chce już mieszkać sama. Mama miała syna – Piotrusia. Piotruś w zasadzie już nie był Piotrusiem Mamusi, tylko Piotrem. A Piotr od kilku lat był z Mamą nieco skonfliktowany. Nie chciał więc zamieszkać z nią dobrowolnie. Mama wpadła więc na pomysł! Skoro wychowałam Piotrusia, to musi on teraz zająć się mną! I…
Mogą, jednak tylko wtedy gdy dziecko posiada majątek, a dochody z niego wystarczają na jego całkowite utrzymanie i wychowanie. Obowiązek alimentacyjny ma bowiem na tyle stanowczy charakter, iż na rodzicach ciąży on nawet w wypadku gdy dziecko środki wychowania czy utrzymania otrzymuje od kogoś innego (np. dziadków czy rodziny zastępczej).
Pisząc pozew o alimenty musimy pamiętać o wskazaniu wartości przedmiotu sporu. Jest to kwota, którą dochodzimy od przeciwnika przed sądem.
Wartość przedmiotu sporu uzależniona jest od tego za jaki okres żądamy alimentów. Jeśli dochodzimy takowych na przyszłość, to zastosowanie znajdzie art. 22 kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z nim, w sprawach o prawo do świadczeń powtarzających się wartość przedmiotu sporu stanowi suma świadczeń za jeden rok, a jeżeli świadczenia trwają krócej niż rok – za cały czas ich trwania.
W wyroku orzekającym rozwód sąd wskazuje, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Na zgodne żądanie małżonków sąd może odstąpić od orzekania o winie. Tak stanowi Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Ustawa jednak nie wskazuje czym wina małżonka bądź małżonków się wyraża.
Dzisiejszy wpis będzie o tym jakie zachowania małżonka mogą przedkładać się na zawinienie rozpadu małżeństwa. Okazuje się bowiem, że wiele jest sytuacji, gdy zachowanie małżonka, które wydaje się ewidentnie wskazywać na przyczynę rozwodu, przez sąd nie jest traktowane jako zawinione.